piątek, 11 maja 2012

dzień pierwszy

Cześć mam na imię Sandra...dziś jest mój pierwszy dzień... na początek wstawię parę obrazków oraz wierszyki




Nie widziałam Cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
I czuje ze powinnam sie odezwac. Zadzwonic, napisac, cokolwiek. Ale kolejne przeplakane noce nie sa tego warte. Czemu? Bo ON nie jest mnie warty.  

Chciałabym zapomnieć, o tym co nas łączyło, co czułam do ciebie.
Chciałabym zapomnieć jak świetnie całujesz, jak przytulasz, i łaskoczesz.
Chciałabym zapomnieć, tylko po to, aby już więcej nie cierpieć widząc Cie
i wiedząc, że możesz być tylko moim przyjacielem.

W chwili , gdy była sama sięgnęła po album ze zdjęciami .
Przy kieliszku wina starała sobie przypomnieć wszystko .
Zastanawiała się , gdzie popełniła błąd.

Bliskość jest wtedy, gdy jesteśmy obok siebie. wtedy, gdy czuję,
że Cię mam. miłość jest wtedy , gdy jesteś, a ja nie muszę Cię czuć,
bo pewność mówi mi , że zostaniesz.


Czasem przerwy są dobre, zdajemy sobie wtedy sprawę,
jak za kimś tęsknimy i jak nam tego brakuje. Zdajemy sobie sprawę, że kochamy.

Kiedy dziewczyna jest wolna, nie znaczy, że nikt jej nie chce.
To znaczy, że nie bierze pierwszego, lepszego gówna.

jednak nadchodzi moment, kiedy trzeba iść do przodu..
pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.

Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno i ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą.
Że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie, kiedy odchodzą szybko ci, którzy żyli tak niewinnie.


jeśli zamarzłby ocean, byłabym pierwszą osobą,
która przez niego pobiegnie - do Ciebie .

idę na długi spacer mimo mrozu,
chce być sam, z Tobą, zrozum.


Bo to co jest najważniejsze tkwi głęboko w nas,
więc odważmy się na więcej, to najlepszy czas.

Odkąd nie ma nas, ciągle stale czegoś szukam,
nikomu już tak mocno nie zaufam..



Czasem sobie nie radzę, a sumie coraz
częściej i coraz częściej mocniej bije moje serce.

Myślałam, że inicjacje seksualne między
ludźmi zbliżają ich do siebie,
ale jednak to ma odwrotny skutek.


Straciłaś ten ogień w sobie. On po prostu
Cię zmienił, robiłaś wszystko dla niego,
czasem wbrew sobie, byleby uniknąc kłótni.
Stałaś się jego niewolnica. A teraz próbujesz
uciec, ale coś nadal Cie przy nim trzyma.
Chyba oszalałaś, albo po prostu jesteś głupia.
Jak można być z kimś, kto rani Twoje uczucia.

Patrzyłam bezradnie,
jak innym ludziom spełniały
się moje marzenia..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz